Obóz koncentracji - Thomas M. Disch
Niedawno wydano w Polsce książkę, napisaną w 1968 roku, pt. Obóz koncentracji. Książkę nad wyraz niesamowitą w formie jak i w treści.
Jestem zachwycony lekturą powieści, na której mimo upływu czasu nie widać zęba czasu. To najwyraźniej zaleta wielkich umysłów, aby pisać uniwersalnie, nie wkraczając w zbytnie opisy techniczne świata. A jednocześnie dotykać sedna, zawierać istotną treść. I tak obóz koncentracji jest powieścią wielowymiarową, niejednoznaczną. Autor zwraca się w niej już samego założenia do inteligentnego czytelnika, zarzucając go cytatami z dzieł popularnych jak i kultury wysokiej. Można czasem mieć wrażenie, że powieść jest przeintelektualizowana, gdy ilość odniesień do poezji czy dzieł filozoficznych zagęszcza się na stronach i podawana jest jednym tchem. Są strony, które musiałem przeczytać więcej niż raz, bo nagle poczułem się zagubiony w tym gąszczu myśli ezoterycznych. A Disch na następnej stronie znów zarzucał mnie kolejną dawką przemyśleń lub nawiązań. Bez dwóch zdań – autor jest wyśmienitym erudytą. Nic dziwnego, że został uznany za jednego z najważniejszych przedstawicieli Nowej Fali w światowej fantastyce lat 60-70tych XX wieku.

Stephen King – Ręka Mistrza (Duma Key)
Umarł król, niech żyje król! Oto powrócił w glorii chwały mistrz horroru i uderzył z siłą tornada. King i jego Duma Key – w polskim tłumaczeniu: Ręka Mistrza. Ponad 600 stronicowa powieść grozy sprawia, że czytelnik nie może się oderwać od opowieści. Nie sposób przestać. Nie sposób zrobić przerwy. Ręka mistrza wciąga jak bagno, przyciąga jak magnes…
Oczywiście trzeba lubić Kinga, tego starego. Dobrego. Inaczej nieśpiesznie rozwijająca się opowieść może trochę znużyć. Mnie to ominęło. Przez ponad 2/3 książki napięcie bardzo spokojnie, acz ciągle narasta. King oprowadza nas po stworzonym świecie, opowiada losy człowieka, który umarł i teraz narodził się ponownie. Zmarł inżynier, narodził się artysta. Poturbowany przez życie człowiek, na przekór losowi, odzyskuje siły, zdrowie a do tego zaczyna z niesamowitą pasją tworzyć najpierw szkice, następnie obrazy. Niczym rasowy artysta, spadkobierca Dali, w szale tworzenia utrwala niesamowite obrazy. Obrazy, w których fikcja zaczyna mieszać się z rzeczywistością. A może ich autor popada w szaleństwo?
