Wilq Superbohater - zeszyt 18
Mam takiego znajomego kosmitę - informatora.
On mi kazał iść i kupić nowy komiks…
18-ty komiks pt. Z kosmosem na pieńku (nie dla dzieci) znalazłem w Empiku na półce z komiksami dla dzieci i młodziezy. Tak, tak, w Empiku są dwie półki - dla komiksów „dorosłych” (ambitnych, takich jak Thorgal, Jerzy Jeż czy Sky Doll hehehe) i inny z takimi rzeczami, co kijem bym nie tknął, a wśród tego WILQ SUPERBOHATER.
Do rzeczy, jak mawia trener Piechnieczek, nie ma Wilqa bez kolców. A w oczy kole słownictwo nasycone misternymi wulgaryzmami. (PEGI 18! jest odniesienie do seksu nawet i do dziewictwa!). Oczywiście dziwnym nie jest, że Wilku gadkę ma opolską, i jedzie równo zawsze, wszędzie i po wszystkich. Cóż zrobić - albo się go kocha albo on kocha Ciebie. Właśnie za tą bystrość i lotny giętki język bezlitosny dla dóbr kultury, sztuki i społeczeństwa. A wszystko w imię humoru niskich lotów i grania na instynktach.
Komu ironia właśnie znacka odgryzła tyłek, niech dalej nie czyta.
WILQ SUPERBOHATER z kosmosem na pieńku nr 18 (nie dla dzieci) to seria dłuższych i krótszych form rysowanych cienką kreską. Z dłóższych mamy Przepowiednię Konopnickiej, czyli marną historię o tym, jak Wilqu został niemal Avengersem o ksywce Poborowy Opolszczyzna. W alegorycznej opowieści Na Nieżyczliwym Asfalcie nasza kompanija boryka się z lękami polskich kierowców. Nawiązania do słowiańskiej kultury są niesamowite. Następnie w Wśród Zaginionych Bezdroży Kosmosu Wilqu, który nie chce lecieć w kosmos, leci w kosmos. Aby spotkać tam… ale nie zdradzajmy szczegółów. To poważny odcinek dotykający innej bolączki innych środków transportu w Polsce. Ekonomiczno-polityczne nawiązania poruszają istotne zagadnienia i nie zadają istotnych pytań. Get Clapton to baśniowa podróż w czasy dziecięcych marzeń i realizowania ich jako osoba dorosła. Gdy niemożliwe staje się możliwe. I wcale w tym nie muszą pomagać kosmici. Transgalaktyczna podróż w odmienne stany świadomości to spotkanie z sąsiadem w szorcie Bydlak Mezozoiczny. Historia z happyendem! A na koniec - Przejścia. Czyli jak Wilqu uratował Polskę przed inwazją obcych z innego wymiaru. Uff, działo się!
A teraz na niepoważnie - kolejny komiks nie zawodzi. Choć to w sumie ciągle to samo, to niektórych (np. mnie) śmieszy. Ba (ba ba!) - nie raz parsknąłem śmiechem zarówno z sytuacji jak i skumulowanej dawki brzydkich wyrazów, połączonych w misterny sposób. Tak nawet szewc nie klnie. Tak przeklina tylko Cesarz Finezyjnej Riposty
Polecam!

Nikt tego jeszcze nie skomentował.
Kanał RSS dla tego wpisu. TrackBack URL
Dodaj komentarz