Ultima – Stephen Baxter
Ultima – Stephen Baxter. Lubię fantastykę i space opery. Nie czytałem Proximy, której kontynuacją jest Ultima. Wybór na Ultimę był taki trochę przypadkowy. Chęć sprawdzenia czegoś kolejnego. W końcu dobre i dość pochlebne opinie zbierała poprzednia powieść. Także kontynuacja po premierze miała dobre recenzje…
Ale nie, to nie jest chyba „mój klimat”. Mimo wszystko „Rzymianie w Kosmosie” to nie to, co daje mi radość z obcowania z fantastyką. Nie czuję się na siłach kontynuować lektury, która mnie osobiście męczy. Dlatego Ultima wędruje na kupkę nieprzeczytanych…
Ultima – Stephen Baxter
Opis wydawcy:
Fascynująca powieść science fiction o eksploracji alternatywnych wszechświatów i głębokich otchłani czasu
Na planecie Per Ardua krążącej wokół gwiazdy Proxima odkryto artefakty obcych – Włazy, które pozwalają ludziom pokonywać lata świetlne, jakby wkraczali do innego pokoju. Ale ta nowo odkryta łatwość podróżowania w przestrzeni ma konsekwencje….
Gdy ludzkość odkrywa prawdziwą naturę wszechświata, ujawnia się przerażająca prawda. Wszyscy mamy niezliczone przeszłości zbiegające się w tej jednej teraźniejszości – a nasza przyszłość jest przerażająco skończona. We wszechświecie są umysły liczące miliardy lat, które nami sterują i mają wobec nas pewne plany, niezbyt przyjazne.
Czas walczyć, by odzyskać kontrolę nad swoim losem i uniknąć zagłady….
„Ultima to tour de force space opery, powieść, w której nieokiełznana wyobraźnia autora tworzy wizję pełną niezwykłych pomysłów. To prawdziwa uczta dla każdego fana fantastyki i jest już jasne, że Baxter to najwybitniejszy spadkobierca Arthura C. Clarke’a!”.
SFFWorld